PRZECZYTAJ NOTKĘ POD ROZDZIAŁEM
Weszłam na pierwszą lekcję i już żałowałam, że zjawiłam się w szkole. Spóźniłam się to oczywiste i weszłam akurat, jak dyrektor coś jęczał mojej klasie.
- No to za 15 minut proszę ich przyprowadzić. - Zwrócił się do nauczycielki. - Cześć Alyssa. - przywitał mnie.
- Dzień dobry. - odpowiedziałam siadając na swoje miejsce. - Gdzie ma nas zaprowadzić? - spytałam Marcus'a, który siedział za mną.
- Na apel. Tylko nie mam pojęcia jaki, więc nie pytaj. Chociaż myślę, że to jest coś związanego z chłopakami z One Direction, bo ich nie ma - zresztą jak widzisz - a przed szkołą jest już pełno piszczących lasek.
- Kurwa mać ! Wychodzę. - powiedziałam podniesionym tonem.
- Nigdzie nie wychodzisz, mają być wszyscy. - skomentował nauczyciel.
- Ja pierdole to ja idę do Smith'a. - rzekłam i wyszłam z pomieszczenia.
- Muszę tu być? Nie chcę ! - powiedziałam od razu na wejściu.
- Musisz. I koniec tematu. Chodź na apel, bo ja muszę być wcześniej.
- To ja wrócę do klasy. - uśmiechnęłam się.
- Myślisz, że Cię nie znam? Chodź. - cwanie się uśmiechnął i ruszył do holu.
Byłam strasznie wkurzona, że przyszłam dzisiaj do szkoły. Dość, że oni mają jakiś pieprzony koncert, czy co to tam, to do tego będzie tu telewizja i pełno piszczących fanek. Nie wspominając już o Danielle, z którą się pokłóciłam i nie mam zamiaru godzić.
- Witam wszystkich zgromadzonych. Chciałbym powitać wszystkich na oficjalnej zabawie pożegnalnej naszej szkoły. Popukałam się w głowę. No tak, przecież dzisiaj jest zabawa pożegnalna, jak ja mogłam zapomnieć. Dlatego wszyscy jakoś tak lepiej poubierani. Pierwszy raz jestem na takiej zabawie, bo zazwyczaj pięknym trafem omijałam ją razem z Josh'em. To była nasza tradycja. Ale dzisiaj mam takie wrażenie, że powinnam tutaj zostać.Chłopcy zaczęli śpiewać, a dziewczyny piszczeć, jedna, siedząca obok mnie wydzierała mi się prosto do ucha.
- Kurwa dziewczyno ogarnij się! To nie jest jakieś wielkie pomieszczenie, tylko zwykła sala gimnastyczna! - krzyknęłam do niej.
- Wiem! - odkrzyknęła z uśmiechem na ustach.
- To zamknij tą swoją pieprzoną mordę, bo ogłuchnę! - wydarłam się, a jej momentalnie uśmiech zszedł z twarzy. Wstałam i udałam się do łazienki, żeby chwile pobyć w ciszy. Po chwili w tym samym miejscu pojawił się nie kto inny jak Danielle.
- Al... Pogadajmy. - zaczęła.
- Nie mam ochoty. - odpowiedziałam oschle i opuściłam pomieszczenie.
- Nawet w łazience nie można pobyć samemu. - westchnęłam.
- Wiesz.. Możesz ze mną pobyć sam na sam jak chcesz. - uśmiechnął się do mnie zalotnie jakiś chłopak.
- Wiesz, to całkiem dobry pomysł. - Chytrze się uśmiechnęłam.
- Serio ? - w jego oczach pojawiły się małe iskierki.
- Nie, spierdalaj. - odparłam i skierowałam się z powrotem do sali na swoje miejsce.
- Ej... Chodzisz z One Direction do klasy ? - spytała mnie jakaś dziewczyna, gdy usiadłam.
- Tak, a bo co ?
- Ale masz zajebiście! Ile ja bym dała, żeby chociaż zamienić z nimi słowo. - rozmarzyła się.
- Czekaj, którego najbardziej lubisz? - spytałam.
- Zayn'a. - odpowiedziała wzdychając.
- MAAAAAALIIIIIIIIIIIIIK!! - wydarłam się na całą salę, pomijając fakt, że było cicho, bo ludzie tylko szeptali, a chłopaki już skończyli. Wszyscy spojrzeli na mnie dziwnie, dosłownie wszyscy. Jak ja mogłam się do kogoś odezwać przecież. Coraz bardziej bawiła mnie tak sytuacja. Zayn powoli do nas podszedł przyglądając mi się.
- Nie gap się tak. Ja wcale nie mam ochoty z Tobą rozmawiać. Ta dziewczyna chcę Cię poznać. - powiedziałam a ona cała się zarumieniła.
- Jak Ci na imię ? - spytał Zayn.
- Cassie. - odpowiedziała.
- Ślicznie. - skomplementował ją mulat.
- Rzygam tęczą. - skomentowałam udając odruch wymiotny i oddaliłam się.
- Alyssa. - usłyszałam za sobą głos dyrektora. Odwróciłam się do niego przodem.
- Za tydzień jest zakończenie roku... Jeśli chcesz zostać przepuszczona do następnej klasy, musisz przez te ostatnie 7 dni przychodzić.
- Okej, będę. - odparłam i skierowałam się do domu.
Zaczęło podobać mi się rozmawianie z innymi. Wtedy reszta tak wywala gały, że aż mi się śmiać zachciewa. To jest naprawdę zabawne. Ale nie mogę robić tego często, bo się przyzwyczają i nie będzie już to dla nich dziwną rzeczą. Dzisiaj byłam w naprawdę dobrym nastroju, więc postanowiłam zagadnąć do mamy.
- Hej. - powiedziałam, ale mi nie odpowiedziała.
- Mamo! - podniosłam głos.
- Tak skarbie? - spojrzała na mnie wreszcie.
- Ostatnio były moje 18 urodziny... - zaczęłam ale mi przerwała.
- Kochanie, strasznie Cię przepraszam, miałam urwanie głowy.. - chciała kontynuować, ale tym razem to ja jej weszłam w słowo.
- MAMO! Tu nie chodzi o moje urodziny, ale mam już 18 lat. Obiecałaś mi, że jak skończę ten wiek to będę mogła przeprowadzić się do naszego drugiego domu, tego oliwkowego. - wyjaśniłam.
- Ah tak. No my z tatą i tak nie mamy za bardzo dla Ciebie czasu. Dla mnie w porządku, dla taty też, bo to przecież był jego pomysł, żeby kupić Tobie ten domek.
- On był kupiony dla mnie? - wytrzeszczyłam oczy.
- Tak. Kupiliśmy go dla Ciebie. - uśmiechnęła się wstając z miejsca. Wyciągnęła pudełko z szafki, a z niego kartę bankomatową.
- Na koncie masz około 50 tysięcy. Powinno Ci na razie wystarczyć, bo dom jest cały umeblowany. Wszystko, co będziesz potrzebowała jest w nim. Tylko musisz zabrać swoje prywatne rzeczy.
- Dzięki mamuś, to ja lecę się spakować. - rzekłam i poleciałam do swojego, można powiedzieć starego już pokoju.
_________________________________________________________________
Heeeej ;* Dość długo wam szło, żeby było te 14 komentarzy ;) Nie chcąc was dłużej nękać dodaje go dzisiaj :) Nie dowiedziałam się w końcu, czy chcecie, żebym zrobiła notkę o sobie, bo nie odpowiedziałyście ;) Tak, więc zagłosujcie w ankiecie i dajcie przykłady w komentarzu, co chciałybyście wiedzieć :)
No i teraz sprawa zawieszenia bloga.. Zastanawiam się właśnie nad tym, bo mam troszkę mało czasu, ale jeśli nie chcecie, żebym zawiesiła bloga to napiszcie, wtedy postaram się dla Was pisać dalej, bez żadnej przerwy ;) :*
Następnego możecie się spodziewać przy liczbie 10 komentarzy ;) Wrócę na razie do tej liczby ^^
Love You All ♥
- Al... Pogadajmy. - zaczęła.
- Nie mam ochoty. - odpowiedziałam oschle i opuściłam pomieszczenie.
- Nawet w łazience nie można pobyć samemu. - westchnęłam.
- Wiesz.. Możesz ze mną pobyć sam na sam jak chcesz. - uśmiechnął się do mnie zalotnie jakiś chłopak.
- Wiesz, to całkiem dobry pomysł. - Chytrze się uśmiechnęłam.
- Serio ? - w jego oczach pojawiły się małe iskierki.
- Nie, spierdalaj. - odparłam i skierowałam się z powrotem do sali na swoje miejsce.
- Ej... Chodzisz z One Direction do klasy ? - spytała mnie jakaś dziewczyna, gdy usiadłam.
- Tak, a bo co ?
- Ale masz zajebiście! Ile ja bym dała, żeby chociaż zamienić z nimi słowo. - rozmarzyła się.
- Czekaj, którego najbardziej lubisz? - spytałam.
- Zayn'a. - odpowiedziała wzdychając.
- MAAAAAALIIIIIIIIIIIIIK!! - wydarłam się na całą salę, pomijając fakt, że było cicho, bo ludzie tylko szeptali, a chłopaki już skończyli. Wszyscy spojrzeli na mnie dziwnie, dosłownie wszyscy. Jak ja mogłam się do kogoś odezwać przecież. Coraz bardziej bawiła mnie tak sytuacja. Zayn powoli do nas podszedł przyglądając mi się.
- Nie gap się tak. Ja wcale nie mam ochoty z Tobą rozmawiać. Ta dziewczyna chcę Cię poznać. - powiedziałam a ona cała się zarumieniła.
- Jak Ci na imię ? - spytał Zayn.
- Cassie. - odpowiedziała.
- Ślicznie. - skomplementował ją mulat.
- Rzygam tęczą. - skomentowałam udając odruch wymiotny i oddaliłam się.
- Alyssa. - usłyszałam za sobą głos dyrektora. Odwróciłam się do niego przodem.
- Za tydzień jest zakończenie roku... Jeśli chcesz zostać przepuszczona do następnej klasy, musisz przez te ostatnie 7 dni przychodzić.
- Okej, będę. - odparłam i skierowałam się do domu.
Zaczęło podobać mi się rozmawianie z innymi. Wtedy reszta tak wywala gały, że aż mi się śmiać zachciewa. To jest naprawdę zabawne. Ale nie mogę robić tego często, bo się przyzwyczają i nie będzie już to dla nich dziwną rzeczą. Dzisiaj byłam w naprawdę dobrym nastroju, więc postanowiłam zagadnąć do mamy.
- Hej. - powiedziałam, ale mi nie odpowiedziała.
- Mamo! - podniosłam głos.
- Tak skarbie? - spojrzała na mnie wreszcie.
- Ostatnio były moje 18 urodziny... - zaczęłam ale mi przerwała.
- Kochanie, strasznie Cię przepraszam, miałam urwanie głowy.. - chciała kontynuować, ale tym razem to ja jej weszłam w słowo.
- MAMO! Tu nie chodzi o moje urodziny, ale mam już 18 lat. Obiecałaś mi, że jak skończę ten wiek to będę mogła przeprowadzić się do naszego drugiego domu, tego oliwkowego. - wyjaśniłam.
- Ah tak. No my z tatą i tak nie mamy za bardzo dla Ciebie czasu. Dla mnie w porządku, dla taty też, bo to przecież był jego pomysł, żeby kupić Tobie ten domek.
- On był kupiony dla mnie? - wytrzeszczyłam oczy.
- Tak. Kupiliśmy go dla Ciebie. - uśmiechnęła się wstając z miejsca. Wyciągnęła pudełko z szafki, a z niego kartę bankomatową.
- Na koncie masz około 50 tysięcy. Powinno Ci na razie wystarczyć, bo dom jest cały umeblowany. Wszystko, co będziesz potrzebowała jest w nim. Tylko musisz zabrać swoje prywatne rzeczy.
- Dzięki mamuś, to ja lecę się spakować. - rzekłam i poleciałam do swojego, można powiedzieć starego już pokoju.
_________________________________________________________________
Heeeej ;* Dość długo wam szło, żeby było te 14 komentarzy ;) Nie chcąc was dłużej nękać dodaje go dzisiaj :) Nie dowiedziałam się w końcu, czy chcecie, żebym zrobiła notkę o sobie, bo nie odpowiedziałyście ;) Tak, więc zagłosujcie w ankiecie i dajcie przykłady w komentarzu, co chciałybyście wiedzieć :)
No i teraz sprawa zawieszenia bloga.. Zastanawiam się właśnie nad tym, bo mam troszkę mało czasu, ale jeśli nie chcecie, żebym zawiesiła bloga to napiszcie, wtedy postaram się dla Was pisać dalej, bez żadnej przerwy ;) :*
Następnego możecie się spodziewać przy liczbie 10 komentarzy ;) Wrócę na razie do tej liczby ^^
Love You All ♥
o jeny cudowny rozdział..! ; ***
OdpowiedzUsuńnie zawieszaj pliiis.! :**
czekam na next ;) . ♥
a i no z miłą chęcią bym chciała cb poznać xd ;p
no i wiem , że mamy jedną wspólną cechę KOCHAMY 1D .! ; **.♥
UsuńNie zawieszaj. Błagam cie :*
OdpowiedzUsuńRozdział świetny. Hahaha najbardziej mi się podobało to jak Al wołała Zayn'a :)
-MAAAALIIIIK ! ;> Hahaha
Czekam na nn :P
Oczywiście, że nie chcę abyś zawiesiła bloga! Masz pisać dalej! Chcę więc ej! Bo to jest straaaasznie ekscytujące.....no wiesz...ta historia i wgl ta postać Alyssy;]
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;}
NIE ZAWIESZAJ BŁAGAM. jest super :D
OdpowiedzUsuńrozdział świetny
Mam pytanko: masz pod postami "reakcje" to takie coś,co się zaznacza nie wiem jak to się nazywa :D Jak to dodać ?
No, tak poza tym CZEKAM NA NEEXTA <3
i zapraszam do mnie http://wasforeverornever.blogspot.com/ :)
http://support.google.com/blogger/bin/answer.py?hl=pl&answer=143413 tutaj masz jak dodać :) bo ja nie potrafię wytłumaczyć tak :D <3
UsuńNie zawieszaj !!!
OdpowiedzUsuńMasz na to zakaz !!!
Blog jest boski, ma czytelników i wgl.
Kocham postać Alyssy, jest zajebista < 3
Czekam na Nexta < 33
Zapraszam na mojego:
www.best-friend-1d.blogspot.com
Proszę nie zawieszaj... :(
OdpowiedzUsuńTen blog jest przecudowny !
Jak chcesz to możesz zrobić notkę o sobie na pewno przeczytam !
NIE ZAWIESZAJ !
OdpowiedzUsuńsuper ! ;3
czekam na następny ;]
Super rozdział. Już nie mogę się doczekać nn! Proszę nie zawieszaj :(
OdpowiedzUsuńPROSZĘ NIE ZAWIESZAJ BLOGA jest naprawdę świetny , fajnie się go czyta a postać Alyssi jest świetna . Zapraszam na mojego
OdpowiedzUsuńhttp://i--love-1d.blogspot.com/
Dostałem już zaprogramowane i wygaszony kartę bankomatową do
OdpowiedzUsuńwycofać maksymalnie 50000 $ dziennie przez maksymalnie 20
dni. Jestem tak szczęśliwy o tym, bo mam kopalni w zeszłym tygodniu
i użyłem go dostać $ 100,000. Georg Bednorz Hakerzy daje
na karcie wystarczy, aby pomóc biednym i potrzebującym, choć jest to nielegalne, ale
Jest coś miłego, a on nie jest niczym innym scam udając
mieć puste karty do bankomatu. I nikt nie wpada, kiedy
przy użyciu karty. uzyskać je od Georg Bednorz hakerów. Wystarczy wysłać e-mail
do georgbednorzhackers@gmail.com