* ALYSSA *
Wstałam o 7. Dzisiaj do szkoły na 9. Wykonałam poranną toaletę, ubrałam się i zjadłam śniadanie. Miałam już wychodzić, gdy rozdzwonił się mój telefon. Nieznany numer.
- Halo? - powiedziałam niepewnie.
- Hej, tu Niall. Miałabyś może ochotę pojechać z nami do szkoły? - spytał.
- Hej Niall. Skąd masz mój numer? - spytałam, ale po chwili jednak się zorientowałam.
- No tak Danielle. - zdążyłam powiedzieć zanim on się odezwał.
- Tak.- przytaknął cicho.
- Wiesz... Pojadę motorem, ale dziękuję Ci. - odmówiłam.
- Szkoda. A miałabyś może ochotę wyjść gdzieś po szkole? - zaproponował.
- Zgodzę się pod warunkiem, że pójdziemy na lody. - zaśmiałam się.
- Stoi. - zgodził się chłopak.
- Ale sami okej? - upewniłam się.
- Jasne. - odparł.
- To ja kończę, do zobaczenia w szkole. - pożegnałam się.
- Do zobaczenia. - rozłączyłam się.
Wolałam iść sama z nim. Jak na razie nie chcę zbliżać się do kogoś jeszcze. Zobaczymy w ogóle, co wyjdzie ze znajomości z Niall'em. Wyszłam z domu, zakładając kask. Wyprowadził motor z garażu. 'Sąsiedzi' wychodzili z domu, udając się do samochodu. Niall mi pomachał, odmachałam z uśmiechem i wsiadając na motor ruszyłam do szkoły. W szkole byłam około 5 minut później. Poszłam usiąść pod klasę.
- Co tak wcześnie? Niewiarygodne. - skomentował dyrektor a ja tylko się zaśmiałam. Chciałam wyciągnąć Iphone'a z kieszeni i dopiero teraz zorientowałam się, że go tam nie ma.
- Tego szukasz? - spytała chytrze się śmiejąc Nicole.
- Tak, tego szuka. - odezwał się Niall wyrywając jej moją własność. - Proszę. - dodał z uśmiechem i podał mi rzecz.
- Dziękuję. - uśmiechnęłam się do niego.
- Niall ? Ty..Ty.. Ty ją lubisz? - jąkała się nie dowierzając Nicole.
- Oczywiście. Jej nie da się nie lubić. W przeciwieństwie do Ciebie. - odpowiedział jej.
- To o której dzisiaj po szkole? Od razu? - odwrócił się do mnie.
- W sumie możemy od razu. - odparłam, a Nicole z wkurzoną miną pobiegła przed siebie. Zaśmiałam się na jej widok, blondyn zrobił tak samo.
- Jaki Ty jesteś niemiły. - wybuchnęłam śmiechem. W tym momencie pod klasę podeszła reszta chłopaków a za nimi nauczyciel.
- Bo zadaje się z Tobą. - odpowiedział Niall puszczając mi oczko. Zaśmiałam się ponownie i weszłam na lekcję. Szybko mi minęła ta fizyka, bo pisałam karteczki z Nialler'em. Skierowałam się do stołówki, gdy ktoś złapał mnie za rękę. Był to nie kto inny jak blondyn.
- Czekaj, idę z Tobą. - rzekł dorównując mi kroku. - I mam pomysł. - dodał. Posłałam mu pytające spojrzenie.
- Nas jest piątka... Na każdej lekcji, któryś z nas musi siedzieć sam. To może ja usiądę do Ciebie i wtedy wszyscy będą mieli parę? - spytał powoli spuszczając wzrok na swoje buty. Był taki słodki przez tą nieśmiałość.
- Mi pasuje. - odpowiedziałam i posłałam mu szeroki uśmiech, który odwzajemnił.
- Dobra to ja spytam chłopaków, bo zaraz będzie matma. - powiedział i przekręcił oczami. Zaśmiałam się, a on poszedł w stronę przyjaciół.
* NIALL *
Coraz bardziej zbliżałem się do Alyssy. Nie żebym się zakochał czy coś, ale zależało mi na niej. Zależało - jak na przyjaciółce. Była naprawdę świetną osobą. Nie otworzyła się jeszcze przede mną tak, żebym mógł stwierdzić, że jest jak Louis, ale myślę, że jeszcze ją taką poznam. Skierowałem się w stronę stolika chłopaków.
- Hej. - przywitałem się.
- Hej. - odpowiedzieli równo Liam i Louis, a Zayn kiwnął głową, bo miał pełne usta. Tylko Harry się nie odezwał. Nie odzywał się do mnie od tamtego dnia, gdy podwiozłem Alyssę.
- Bo jest sprawa. - powiedziałem i wszyscy od razu spojrzeli na mnie.
- Bo na każdej lekcji, któryś z nas musi siedzieć sam. No i żebyśmy już nie musieli spędzać tych jakże nudnych lekcji samotnie, ja usiądę do Alyssy i wtedy wy możecie usiąść parami. - wyjaśniłem.
- Dla mnie okej ! - odpowiedział uśmiechnięty Liam.
- Dla mnie też. - wybełkotał Louis z pełną buzią.
- Spoooko. - dodał Malik wysyłając mi jednoznaczne spojrzenia.
Popukałem się w głowę i spojrzałem na Harry'ego. Podniósł się z hukiem z krzesła i wyszedł ze stołówki.
- Co mu jest? Nie odzywa się do mnie w ogóle. - westchnąłem siadając obok Zayn'a.
- Zauroczył się Alyssą.. Jest na Ciebie zły, bo jak twierdzi zarywasz do niej wiedząc, że ona mu się podoba. - wyjaśnił wszystkowiedzący Daddy. Westchnąłem ponownie zaczynając mówić.
- Lubię ją, jest super osobą. Na pewno w końcu przed wami też się otworzy i wtedy ją poznacie. I teraz mówię z ręką na sercu, że traktuję ją jak dobrą koleżankę, chociaż wolałbym zostać jej przyjacielem. Nic więcej. Nie podoba mi się w ten sposób jak myślicie. - wyjaśniłem i skierowałem się na lekcje słysząc dzwonek.
___________________________________________________________________________
Przepraszam, że tak krótko, ale mam kilka osobistych problemów. Obiecuję kolejny napisać dłuższy.. dlatego pojawi się on jeśli będzie tylko 10 komentarzy. Kocham was i przepraszaam :*
Świetny rozdział, ale szkoda że taki krótki ;c
OdpowiedzUsuńAle będzie super jak Allysa będzie z Hazzą. Jaki z niego zazdrośnik ;D
Zapraszam do mnie:
http://time-for-changee.blogspot.com/
http://i-think-i-wanna-marry-u.blogspot.com/
http://timehealsallwoundss.blogspot.com/
Bombowy rozdział uwielbiam to opowiadanie
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu może to rzez Als może Dan ale uwielbiam!
Do tego to jaka jest Als i jej przeszłość. Ciekawie piszesz i to jak opisujesz wszystko bardzo mi sie podoba. Wybacz że tak powiem ale piszesz tak jak kocham czytać ;)
Czekam na następny mam nadzieję że pojawi się szybko
ludzie spinać tyłki nie tylko czytamy ale i komentujmy!
Szkoda, że taki krótki rozdział, bo jak zwykle się wciągnęłam. Czytam, czytam, a tu... koniec.
OdpowiedzUsuńHarry się zakochał i biedny myśli, że Niall chce mu zabrać Alyssę sprzed nosa... Niech sobie to wyjaśnią :)
Czekam na nowy!
Świetne ... :P
OdpowiedzUsuńTylko szkoda że krótki ...
ale kobieto ty masz talent ... :*
Czekam na nexta ... :)
super !
OdpowiedzUsuńtylko trochę za krótki . nie było co czytać ;P
Trochę krótki ten rozdział ale i tak świetny , nie mogę się doczekać następnego :D
OdpowiedzUsuńZajebiste jak zawsze! Zapraszam do mnie http://damska-wersja-1d.blogspot.com/ <3
OdpowiedzUsuńbardzo fajny rozdzial :PP i nic ze krotki liczy sie jakosc a nie ilosc :P biedny harry, mam nadzieje ze wszystko sobie wyjasnia :P a co do kolejnego to czekam :) powodzenia w rozwiazywaniu problemów :) napewno ci sie to uda, zapraszam tez do mnie na nowy rozdzial :
OdpowiedzUsuńhttp://onedirection-moments-opowiadanie.blogspot.com/
Nie mogę się doczekać nexta!
OdpowiedzUsuńsuper rozdział nie mogę się doczekać następnego ;)
OdpowiedzUsuń