Translate

poniedziałek, 10 września 2012

Rozdział 17

ROZDZIAŁ DEDYKOWANY BEIGEEE! Jesteś dla mnie inspiracją, kocham Twojego bloga<3 


Zapukałam lekko do pokoju loczka, ale nie usłyszałam odpowiedzi. Miałam ochotę zejść na dół i powiedzieć, że drzwi zamknięte czy coś. Nie chciałam wbijać mu do pokoju bez pozwolenia szczególnie po tym, co niedawno miało miejsce. No ale cóż. Musiałam. Sama wybrałam sobie wyzwanie. Westchnęłam i lekko uchyliłam drzwi wchodząc do środka. Harry leżał na łóżku, gdy weszłam, nawet nie drgnął.
- Harry przepraszam, że weszłam bez Twojego pozwolenia, ale muszę przesiedzieć z Tobą całą noc. Louis dał mi takie wyzwanie. Więc jeśli nie chcesz żebym tu była to pretensje tylko i wyłącznie do Lou. - powiedziałam. Nie usłyszałam odpowiedzi. Było mi trochę przykro, że się do mnie nie odzywa, ale to nie była moja wina. W sumie sam jest sobie winien, że nie dał sobie nic wytłumaczyć. Siedziałam na podłodze oparta o ścianę. Skoro się do mnie nie odzywał ani nic to nie będę mu przecież wbijać do łóżka nie? To byłoby głupie. Siedziałam tam już jakieś 5 godzin bawiąc się swoimi palcami. Oczy mi się lekko zamykały, była za dziesięć pierwsza w nocy. Zwykle nie zasypiam o tak wczesnej porze, dzisiaj wyjątek, bo z nudów. Do tego w pokoju loczka panowały egipskie ciemności, bo miał pozasłaniane wszystkie rolety.
- Alyssa? Co Ty tu robisz? - usłyszałam za chwilę. Otworzyłam oczy i zobaczyłam Hazzę. Siedział na łóżku i patrzył na mnie wytrzeszczonymi oczami.
- Siedzę. A raczej prawie śpię. - odezwałam się.
- Ile tu jesteś? Nie wiem kiedy przyszłaś, bo spałem. - zapytał wyjaśniając. Popukałam się w głowę. Myślałam, że się do mnie nie odzywa, a nie wpadłam na to, że mógł spać.
- Jestem tu - spojrzałam na zegarek. - prawie 5 godzin. - odparłam. Harry wytrzeszczył oczy.
- Co? Dlaczego mnie nie obudziłaś? Co Ty robiłaś przez 5 godzin? - zadawał pytania jedno po drugim.
- Myślałam, że tylko leżysz i się do mnie nie odzywasz, bo gadałam do Ciebie. - zaśmiał się. - A przez te 5 godzin bawiłam się swoimi palcami i przysypiałam. 
- Nie mógłbym się do Ciebie nie odzywać. Coś się stało, że tu jesteś? - spytał.
- Graliśmy w butelkę i dostałam wyzwanie, żebym przesiedziała z Tobą całą noc. - odpowiedziałam uśmiechając się. 
- Lou? - zapytał śmiejąc się, a ja kiwnęłam głową.
- To wszystko wyjaśnia. Zmarzłaś. Wskakuj. - powiedział odchylając kołdrę. Fakt, zmarzłam strasznie, bo dzisiaj było dość zimno. Podniosłam się i weszłam pod kołdrę. Dobrze, że jeszcze jak loczek spał to byłam u siebie, wzięłam prysznic i się przebrałam. Także teraz byłam gotowa do spania. 
- Matko, jaka Ty zimna. - odezwał się, gdy weszłam pod kołdrę. Spał bez koszulki, a ja go dotknęłam kładąc się. Uśmiechnęłam się przepraszająco. On się zaśmiał i przytulił mnie do siebie. Wtuliłam się w niego mocniej i zasnęłam.

* NIALL *

- Pierwszy raz ktoś tak długo wytrzymuje z Harrym i do tego, gdy jest wkurzony. - zaśmiałem się.
- Racja, idziemy zobaczyć ? - spytał Lou.
- Dawajcie. - odezwał się Zayn.
Ruszyłem na górę, a wszyscy posłusznie za mną. Przez chwilę myślałem, że loczek zamknął pokój ale na szczęście drzwi były otwarte. Uchyliłem je lekko tak, aby każdy mógł zobaczyć. Od razu mi się ciepło zrobiło i uśmiech wdarł się na twarz. Harry i Alyssa w łóżku wtuleni w siebie. Taki widok mógłbym mieć codziennie. Wreszcie loczek by się ustatkował nie skakał z kwiatka na kwiatek, a Als byłaby szczęśliwa. Po cichu zamknąłem drzwi i poszedłem do łazienki. Wziąłem prysznic, przebrałem się i położyłem do łóżka.

***
- I jak się spało z Harrym? - spytałem dla zaczepki Als.
- Mmmm, nie da się tego opisać. - odpowiedziała, wybuchnąłem śmiechem, a Harry jedzący śniadanie zarumienił się.
- Als? Masz może ochotę na spacer? - zapytałem. 
- Jasne, z Tobą zawsze słońce. - zironizowała śmiejąc się, wywróciłem oczami i ruszyliśmy do wyjścia.
- Czujesz coś do Harry'ego? Przepraszam, że tak bezpośrednio. - zacząłem.
- Nie ma sprawy. Niall ja nie wiem. Na razie traktuje go jak przyjaciela. Wiesz, że nie chcę się na razie wiązać... - odpowiedziała spuszczając głowę w dół.
- Nie ma sprawy. Wiesz, że zawsze możesz na mnie polegać i zawsze będę przy Tobie. - odpowiedziałem na co ona pocałowała mnie w policzek i mocno się we mnie wtuliła. Przytuliłem ją do siebie i trwaliśmy w ciszy.

* ALYSSA * 

Siedzieliśmy przytuleni na ławce. W ciszy. Musiałam sobie przemyśleć kilka spraw. Cieszyłam się, że mam kogoś takiego jak Niall. Prawdziwy przyjaciel, na którym zawsze mogłam polegać, który zawsze mi pomagał, pocieszał, wspierał. Niestety tą ciszę przerwało nam kilka fanek.
- NIALL ! - zaczęły wrzeszczeć podbiegając do nas. Automatycznie odkleiłam się od Niall'a i wstałam, on patrząc, że ja wstaje zrobił to samo. Bałam się, że jak rzucą się na blondyna to zrzucą mnie z ławki czy coś.
- Zrobisz sobie z nami zdjęcie? Dasz mi autograf? Niall, kocham Cię. Jesteś moim ideałem. - leciały pytania jedno po drugim, blondyn tylko się uśmiechał wyczekując spokoju.
- Kto to kurwa jest? - spytała jedna dziewczyna patrząc na mnie z nienawiścią w oczach.
- Niall jesteście razem? To Twoja dziewczyna? - spytała druga z uśmiechem na ustach.
- Nie jesteśmy razem, to moja najlepsza przyjaciółka. - odpowiedział chłopak przytulając mnie do siebie.
- Hej, jestem Veronica. - przedstawiła się jedna wyciągając do mnie rękę. Uścisnęłam ją, na co ona szeroko się uśmiechnęła.
- Dasz mi autograf? - zapytała mnie po chwili.
- Ja? - spytałam zdziwiona.
- Tak. Bardzo bym chciała. - spłonęła rumieńcem.
- Czemu nie. - odparłam biorąc długopis i kartkę.
- Po co Ci autograf tej szmaty? - powiedziała tamta mierząc mnie wzrokiem
- Zamknij mordę. - odpowiedziała poirytowana Vera. Oddałam jej kartkę podchodząc bliżej do tamtej blondynki.
- Masz coś do mnie koleżanko ? - zapytałam spokojnie.
- Przestań zadawać się z Nialler'em. - syknęła.
- Jaka Ty zabawna. - zaśmiałam się kpiąco podchodząc i całując chłopaka w policzek.
- A to za co? - zapytał zdziwiony.
- Za to, że jesteś. - odparłam wtulając się w jego tors, a on pocałował mnie w głowę. Dziewczyna aż kipiała ze złości, ale nic nie mogła na to poradzić. Śmieszą mnie tacy ludzie po prostu. Po chwili mieliśmy spokój i wybraliśmy się na obiad, bo strasznie zgłodniałam.
_____________________________________________________________________________

No i jest kolejny ;) Nie wiem, kiedy pojawi się rozdział 18. Mam nadzieję, że w miarę szybko dam radę go napisać. ;* Dziękuję Wam za linki do blogów ;) Love You <3 

5 komentarzy:

  1. Super rozdział, kocham twego bloga <3 czekam na next i zapraszam do mnie
    1d-what-makes-you-beautiful.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesteś kochana nie sądziłam że pojawi się tu dedyk dla mnie. Dziękuję bardzo
    Rozdział ? Jak zwykle cudowny, ta sytuacja hmmm fanki są na serio pojebane ale przypomniało mi się coś czytając to hmmm pewien temat poruszony kilka godzin wcześniej ale NEVERMIND zajebisty i pisz next'a bo normalnie rozwala mnie tu ale jak powiedzialam bede czekac ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział ! Czekam na następny. <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny rozdział! Przydałby się taki przyjaciel jak Niall dla Alyssy... I fajnie, że opisałaś, że on tak jakby... no cieszy się, że być może Harry z nią będzie. Ogólnie piszesz zajesuper! Czekam na następny rozdział :3

    http://whenimlookingatyou.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudownie.....Mam nadzieje, ze Harry i Als będą razem...;*

    OdpowiedzUsuń