- Mam dość! Spójrz jak oni się zajebiście bawią! A ja tu siedzę bez niej. Koniec. - powiedziałem i ruszyłem w kierunku jej domu. Wszedłem furtką i poszedłem nad basen.
- Als! Musimy pogadać! Teraz! - krzyknąłem. Wszystkie oczy skierowały się na mnie. Tamten chłopak coś do niej szepnął uśmiechając się zachęcająco. Już miałem coś powiedzieć, ale odezwała się ona.
- Dobrze. Chodźmy. - wyszła z basenu i weszła do domu, ja za nią.
- Słucham Harry. - powiedziała, w jej oczach widać było ból.
- Najpierw chciałbym Cię bardzo przeprosić. Wiem, że to wszystko to moja wina. Kocham Cię i nie mogę już żyć bez Ciebie obok. Chcę zasypiać i budzić się przy Tobie kochanie. Błagam wybacz mi. Nie daruje sobie tego, że mogłem i nadal mogę Cię stracić. - mówiłem.
- Kocham Cię Harry. - powiedział mój anioł wtulając się we mnie. Bez słowa.. Jak ja mogłem być tak głupi i nie zrobić tego wcześniej. Teraz nabrałem ochoty na życie.
*Alyssa*
Graliśmy sobie w basenie w siatkę. Bawiłam się niesamowicie. Przestałam choć na chwile myśleć o Harrym. Wcześniej myślałam, czy może nie iść z nim porozmawiać, ale to wszystko jego wina. Skoro on nie przychodził to znaczy, że albo jest tchórzem, żeby się do tego przyznać, albo po prostu ma mnie gdzieś.
- Als, podaj! - krzyknął Niall. Rzuciłam się na piłkę, ale udało mi się odbić.
- Jestem mistrzem! - krzyknęłam.
- Wiemy haha. - zaśmiali się chłopcy.
- Als! Musimy pogadać! Teraz! - usłyszałam jego głos, odwróciłam się patrząc na niego i nie wiedziałam, co mam zrobić.
- Idź, przecież go kochasz. - szepnął mi Adrian, on zawsze wiedział, co i kiedy powiedzieć.
- Dobrze. Chodźmy. - powiedziałam starając się być obojętną.
- Słucham Harry. - spojrzałam się na niego starając ukryć wszystko, co mnie trapiło. Czyli niepewność, zakłopotanie, a przede wszystkim ból.
- Najpierw chciałbym Cię bardzo przeprosić. Wiem, że to wszystko to moja wina. Kocham Cię i nie mogę już żyć bez Ciebie obok. Chcę zasypiać i budzić się przy Tobie kochanie. Błagam wybacz mi. Nie daruje sobie tego, że mogłem i nadal mogę Cię stracić. - powiedział, a z jego oczu zaczęły płynąć łzy. Nie chciałam już nic mówić, chciałam po prostu się do niego przytulić.
- Kocham Cię Harry. - wyznałam i mocno się w niego wtuliłam, objął mnie i pocałował w czoło.
- Zrobię dla Ciebie wszystko skarbie, tylko błagam nie zostawiaj mnie, już nigdy. - powiedział nachylając się i złożył na moich ustach delikatny pocałunek.
- Obiecuję. - odpowiedziałam, a on mnie przytulił.
____________________________________________________________________________
- No więc teraz postanowiłam to zakończyć :) nie mam czasu na razie, aby tu wchodzić, przepraszam jeśli kogoś zawiodłam :> dziękuję wszystkim, którzy to czytali i znosili to, że tak długo nie dodawałam rozdziałów :*
- Dziękuję za 41 obserwatorów i dziękuje za 48215 wyświetleń jak do tej pory! <3
- JESTEŚCIE NAJLEPSI <3 W KOŃCU DIRECTIONERS <3 RODZIIINA :*
- Może kiedyś tutaj wrócę :) KOCHAM WAS NAJMOCNIEJ <3
super szkoda że już koniec :( To było jedno z moich ulubionych opowiadań
OdpowiedzUsuńNo cóż.. kiedyś musiało to nadejść;/
OdpowiedzUsuńTo opowiadanie było jedno z najlepszych, które do tej pory czytałam;)
I mam prośbę.. prosze nie usuwaj tego bloga, bo chętnie będe do niego wracała;D
Ale..Koniec.? Nie...xd. Tak się do niego przywiązałam.I tu tak niespodziewanie koniec..;c. Ale mam nadzieję ,że kiedyś tu powrócisz.;D.
OdpowiedzUsuńTak...Historia była...no kurde nie mogę się wysłowić.!;D. No po prostu masz talent i go wykorzystaj.!.
Przepraszam za taki krótki komentarz ,ale jestem w małej rozsypce.
Całuję.xo.
Aduu..<33.